30-letni kierowca odpowie za najechanie na kilka pojazdów – Polak przyznał się do korzystania z telefonu

30-letni Polak, pracujący w Wielkiej Brytanii jako kierowca ciężarówki, przyznał się w sądzie do korzystania z telefonu w czasie jazdy. Jak ustalono, przez co najmniej 7 sekund spoglądał on na ekran swojego urządzenia, chcąc zmienić odtwarzaną akurat muzykę. Dlaczego natomiast te 7 sekund miały aż tak duże znaczenie? Wszystko wskazuje na to, że 10 sierpnia, na trasie A34, te kilka sekund z telefonem doprowadziło do rodzinnej tragedii.

Prowadzona przez Tomasza K. ciężarówka najechała na tył innych pojazdów, powodując karambol z udziałem aż czterech aut osobowych oraz czterech ciężarówek. Wśród nich znalazły się dwa samochody należące do jednej, sześcioosobowej rodziny, która wracała akurat z wakacji. W niewielkim Vauxhallu Corsa jechała matka z dwoma synami i córką, za nią podążał jej partner wraz z jeszcze jednym synem, natomiast przed nią znajdowała się ciężarówka.

Źródło poniższego zdjęcia: The Sun (INS News Agency)

wypadek_uk_a34

W wyniku zdarzenia, oba samochody zostały zmiażdżone, a do tego Corsa została wepchnięta przed wspomnianą ciężarówkę. Uszkodzenia samochodu były tak duże, że 45-letnia kobieta oraz jadąca z nią trójka dzieci zginęli na miejscu. Partner kobiety, tkwiący z uszkodzonym samochodzie z między innymi połamanymi żebrami, był bezpośrednim świadkiem całego zdarzenia. Podobnie jak trzeci syn, który odniósł w wypadku jedynie lekkie obrażenia.

31 października zapadnie wyrok w tej sprawie. Biorąc pod uwagę powyższe, a także dotychczasowe brytyjskie wyroki związane z najechaniem na tył, trudno spodziewać się czegoś innego niż kary więzienia.