29 proc. firm najbardziej boi się braku kierowców – statystyki z Wielkiej Brytanii

W nawiązaniu do tekstu:

Wielka Brytania bez kierowców ciężarówek – wyjazdy z kraju, podatki i brak egzaminów

Kabiny jak z autotranspoterów i miliony w karach za widoczność – DVS kontra transport

Nietrudno wyliczyć potencjalne problemy dla brytyjskich firm transportowych. Nad „międzynarodówką” stale wisi widmo kolejnego paraliżu w portach, normy widoczności uniemożliwiają wjazd do Londynu, a następstwa Brexitu nadal nie są do końca zweryfikowane. Mimo to przewoźnicy przyznają, że nic nie przeraża ich tak bardzo, jak sytuacja na rynku pracy.

Niedawno już podawałem, że kierowcy z Europy Środkowo-Wschodniej masowo opuścili Wielką Brytanię. Wyjechało nawet 15 tys. osób, w związku z Brexitem, pandemią oraz niekorzystnymi zmianami w systemie podatkowym. Jeśli zaś chodzi o osoby pozostające w Wielkiej Brytanii, to tylko w ostatnim roku odwołano im 28 tys. egzaminów na kategorię C lub C+E, również w związku z pandemią.

A teraz pojawiły się nowe cyfry, pochodzące ze wspólnego raportu magazynów „Commercial Motor” oraz „Motor Transport”. Twórcy raportu zapytali przewoźników o ich największe obawy na najbliższe 12 miesięcy. Z tego aż 29 proc. firm odpowiedziało, że najbardziej boi się właśnie niedoboru kierowców. Innymi słowy, więcej niż co czwarta firma nie jest pewna, czy będzie miała kim obsadzić swoje pojazdy.  

Znacznie mniejszy strach wzbudzają obawy o sytuację ekonomiczną w kraju (17 proc. firm), nowe ograniczenia we wjeździe do miast (16 proc.), a także niepewna sytuacja prawna po wyjściu z Unii Europejskiej (11 proc.).