Na pewno słyszeliście już o ekologicznych problemach w Holandii. Alarmujące zanieczyszczenie powietrza najpierw skutkowało nakazem wstrzymania prac budowlanych w całym kraju. Od marca zaś na wszystkich autostradach nie będzie można przekraczać 100 km/h, nawet przy użyciu aut osobowych.
Teraz okazuje się też, że problem ze spalinami wpłynie na przewoźników. Tutaj jednak, zamiast dodatkowych restrykcji, szykuje się finansowe wsparcie. Ma ono zachęcić firmy do masowej przesiadki na pojazdy elektryczne. Mowa tutaj zarówno o ciężarówkach, jak i o autach dostawczych, głównie w branży dystrybucyjnej oraz komunalnej.
Wyliczono, że faktyczna poprawa jakości powietrza wymaga spopularyzowania elektrycznych ciężarówek w ponad 30 gminach. Dlatego też działające tam firmy otrzymają możliwość skorzystania z rządowych dopłat. Łącznie na ten cel szykuje się 279 milionów euro, czyli w przeliczeniu 1,2 miliarda złotych.
Jak na razie nie wiadomo jak duża będzie dopłata na jeden pojazd. Nie wiadomo więc ile ciężarówek będzie można dzięki temu wymienić. Jedna rzecz jest jednak pewna – elektryczne pojazdy są wyjątkowo drogie i konieczne mogą być nawet dopłaty rzędu 50 tys. euro. Gdyby zaś takowe wprowadzono, można by dofinansować około 6 tys. maszyn.
