Hiszpańska żandarmeria zatrzymała zestaw z dwiema pełnowymiarowymi naczepami, którego kierowca był w stanie kompletnego upojenia alkoholem. Mężczyzna wydmuchał na alkomacie ponad 2,5 promila i będzie musiał teraz odpowiedzieć za popełnienie przestępstwa.
Volvo FH z dwiema naczepami chłodniczymi oraz wózkiem dolly, tworzące 32-metrowy zestaw i mogące ważyć nawet 72 tony, zostało zatrzymane w ramach rutynowej kontroli, na autostradzie A-4 pod miejscowością Bailén. Jego kierowcę postanowiono poddać badaniu alkomatem, a uzyskane przy tym wyniki to 1,24 mg/l oraz 1,19 mg/l. W przeliczeniu na jednostki powszechnie stosowane w Polsce, oznacza to odpowiednio 2,6 oraz 2,5 promila.
Dopuszczalny limit dla kierowców zawodowych to w Hiszpanii 0,15 mg/l (0,31 promila). Za to wyniki powyżej 0,60 mg/l (1,26 promila) są traktowane już jako przestępstwo i sądzone w oparciu o kodeks karny. Może za to grozić co najmniej 1 miesiąc prac społecznych, co najmniej 3 miesięcy pozbawienia wolności, a także co najmniej 12 miesięcy zatrzymania uprawnień do prowadzenia.
Dla niezorientowanych dodam, że takie zestawy z dwiema pełnowymiarowymi naczepami są już regularnymi użytkownikami dróg w Finlandii, Szwecji oraz Hiszpanii. Ich testy rozpoczęły się też w Danii oraz w Niemczech, a ponadto do rozpoczęcia takich testów przygotowuje się Holandia. Więcej na ten temat dopiero co pisałem w następującym artykule: 32-metrowy zestaw zaczyna testy w Niemczech – sposób na transport do Hiszpanii