25-metrowe ciężarówki wjadą także do Belgii – miejscowy rząd wydał jednak szereg drogowych organiczeń

Kolejny kraj postanowił wpuścić na autostrady samochody ciężarowe o masie 60 ton i długości 25,25 metrów. Tym razem jest to Belgia, a konkretnie Flandria, czyli północna, niderlandzkojęzyczna część tego federalnego kraju. Rząd 6-milionowej Flandrii krótko przez nowym rokiem opublikował listę tras, na które będą mogły wjechać megaciężarówki.

krone_eurocombi_02 krone_eurocombi_03 krone_eurocombi_01

Wystarczy jednak krótki rzut oka na tę listę, aby zdać sobie sprawę, że Flamandowie większych ciężarówek bardzo się boją, przez co całe przedsięwzięcie ma w ich kraju niewielkie szanse na powodzenie. Megaciężarówki nie będą miały bowiem wstępu na kilka bardzo ważnych tras – autostradę A12 między Brukselą a Antwerpią, będący częścią antwerpskiego ringu Kennedytunnel, trasę R4 w okolicach Gandawy, autostradę A19 między Ieper a Kortrijk, a także większość ringu Brukseli.

Szczególnie ten ostatni zakaz będzie bardzo uciążliwy, gdyż przejechanie Flandrii ze wschodu na zachód prowadzi właśnie przez obwodnicę europejskiej stolicy. 25-metrowe pojazdy będą miały ponadto zakaz poruszania się dalej niż 10 kilometrów od najbliższego zjazdu z autostrady. To natomiast oznacza, że ich dotarcie do ważnego portu morskiego w miejscowości Zeebrugge pozostanie niemożliwe.

Co ważne, Walonia, czyli południowa, francuskojęzyczna część Belgii, w chwili obecnej nie planuje możliwości wpuszczenia na drogi dłuższych maszyn.

foto: Krone