25-metrowa ciężarówka spadła ze skarpy – ranny kierowca w przewróconej kabinie

Zdarzenia z udziałem 25-metrowych ciężarówek to w Niemczech ogromna rzadkość. To właśnie dlatego dłuższe pojazdy stale zyskują nowe prawa. W piątek wieczorem, na autostradzie A3 pod Mainhausen, dało się jednak taki rzadki widok zobaczyć.

W nie do końca znanych okolicznościach, doszło do zderzenia Mercedesa Vito oraz 25-metrowej ciężarówki, składającej się z trzyosiowego podwozia, wózka dolly oraz pełnowymiarowej naczepy. Zarejestrowany w Niderlandach „gigaliner” został przy tym wyrzucony z jezdni, uderzył w barierki i zsunął się ze skarpy. Zestaw został też rozłączony, a ciężarówka i naczepa przewróciły się na dwa różne boki.

Gdy służby ratunkowe przybyły na miejsce, ciężarówka leżała na dole skarpy, ustawiona kołami do góry. Kierowca niestety został poważnie poszkodowany, a udzielanie mu pomocy wiązało się ze sporym ryzykiem. Kilka metrów nad ciężarówką leżała bowiem naczepa, zagrażając dalszym zsunięciem się ze skarpy. Dlatego na samym początku akcji naczepa musiała zostać ustabilizowana – podpięto ją pasami do dwóch wozów strażackich, korzystając z ich terenowych wyciągarek.

Ranny kierowca trafił w końcu do szpitala. Tymczasem czterem osobom z Vito nic poważnego się nie stało i nie wymagały one leczenia. Jak to natomiast możliwe, że Vito zostało uderzone zarówno z tyłu, jak i z przodu? Niestety, na to pytanie nie opublikowano żadnej oficjalnej odpowiedzi.

Źródło zdjęć: Kreisfeuerwehrverband Aschaffenburg