Kilka tygodni temu w całej Europie mówiło się o 39 martwych imigrantach znalezionych w naczepie. W sprawie tej nadal prowadzone jest dochodzenie, dokonano licznych zatrzymań, a jednocześnie wszystko wskazuje na to, że mowa o przemycie jak najbardziej świadomym.
Kto natomiast wczoraj przeprawiał się z Holandii do Wielkiej Brytanii, mógł być świadkiem znalezienia 25 imigrantów. Zostali oni wykryci w ciężarówce płynącej z portu Vlaardingen do Felixstowe. Co więcej, miało to miejsce już w czasie rejsu. Statek musiał więc zostać zawrócony, ponownie cumując we Holandii i tam stając się obiektem dochodzenia.
Co przypominało historię wspomnianą na wstępie, to fakt przemycania w ciężarówce z chłodnią. Tym razem jednak wszyscy przeżyli podróż, będąc przekazanym w ręce holenderskich służb. Spośród 25 osób, jedynie dwie wymagały krótkiego pobytu w szpitalu. Wstępnie też ustalono, że to prawdopodobnie obywatele Iraku oraz Kuwejtu.
Jeśli zaś chodzi o kierowcę ciężarówek, to okazał się nim 39-letni obywatel Rumunii. Czy wiedział on o przemycanych osobach, czy może padł ofiarą włamania wspomaganego przez przemytników? Tego jak na razie nie wiadomo. Jego udział w całej sprawie ma wyjaśnić dochodzenie.
Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem. Opublikowała je firma DFDS.
