Volvo Trucks pochwaliło się uzyskaniem największego zamówienia na nowe samochody ciężarowe, jakie odnotowano w tym roku w całej Europie. Kto natomiast zdecydował się na tak dużą transakcję w okresie branżowego kryzysu? Wielu z Was zapewne nie będzie zaskoczonych, że odpowiedzią okazuje się firma Girteka.
Litewski gigant zdecydował się na co najmniej 2000 nowych ciągników z serii Volvo FH. Dostawy wszystkich tych pojazdów mają zostać rozłożone na okres do końca bieżącego roku, czyli mowa o zaledwie siedmiu miesiącach. Firma podkreśla też, że nowe pojazdy zostały zamówione w celu odmłodzenia floty, stanowiąc zastępstwo dla ciągników znajdujących się już na drogach.
Co ciekawe, w dostawach mają znaleźć zarówno „FH-acze” z nowym pakietem Aero, jak i egzemplarze jego pozbawione. Innymi słowy, można spodziewać się pojazdów i z wydłużonymi, i ze standardowymi przodami. Poza tym Girteka zdecydowała się na kamery zastępujące lusterka, a także postanowiła dopisać do listy wyposażenia zintegrowane klimatyzatory postojowe.
Całe zamówienie ma zostać sfinansowane przez nadworną firmę leasingową Grupy Volvo, czyli przedsiębiorstwo Volvo Financial Services. Do tego dobrano kontrakty serwisowe w najniższym, niebieskim wariancie. Obejmują one prace konserwacyjne, zapobiegawcze przeglądy i przewidywanie procesu serwisowania w oparciu o dane telematyczne, bez jakichkolwiek napraw.
Jak duża jest obecnie flota Girteki? W oficjalnych informacjach publikowanych przez firmę w ubiegłym miesiącu wymieniano 6 tys. ciągników oraz 7 tys. naczep. Łączną liczbą pracowników miało być przy tym 15 tys. osób.
