17-letnia naczepa Nooteboom po fabrycznym remoncie, rozebrana do ostatniej śrubki

Patrząc na powyższe zdjęcie można by wyjść z założenia, że to pamiątka po odbiorze fabrycznie nowej naczepy. W rzeczywistości mamy tutaj jednak do czynienia z pojazdem już 17-letnim, który zdążył w swojej karierze wykonać dziesiątki przewozów. Jak to więc możliwe, że naczepa wygląda po prostu jak nowa?

Prezentowany Nooteboom Mega Windmill Transporter to naczepa z 2006 roku, służąca portugalskiej firmie Laso Transportes do przewozu elementów elektrowni wiatrowych. Ładunek ten może zostać zawieszony w specjalnych mocowaniach, między dwiema niezależnymi częściami naczepy, a to automatycznie przekłada się na rozbudowaną konstrukcję pojazdu i astronomicznie wysokie koszty jego zakupu.

Dlatego też przewoźnik nie zdecydował się ani na sprzedaż 17-letniej naczepy, ani też na remontowanie jej we własnym zakresie. Zamiast tego postanowił odesłać ją po prostu do fabryki, by tam pojazd został bardzo gruntownie odnowiony. Polegało to przede wszystkim na wymianie wszystkich elementów hydraulicznych, pneumatycznych i elektrycznych, newralgicznych pod względem wyeksploatowania i ewentualnych awarii. Poza tym naczepa została też kompletnie rozebrana, by otrzymać nowy lakier metodą zanurzeniową.

Choć trzeba też przyznać, że jeden z elementów całego zestawu został wymieniony na fabrycznie nowy, bez żadnych prób remontowania. Mowa tutaj o trzyosiowym, pneumatycnzie zawieszonym wózku dolly, który łączy tę specjalistyczną naczepę z ciągnikiem siodłowym, przenosi w ten sposób olbrzymie obciążenia, a przy okazji wozi też na sobie przednie mocowanie dla wspomnianego ładunku.