Od pewnego czasu Mercedes-Benz promuje mocne warianty silników 12,8-litrowych. Jednostki o mocy 510 lub 530 KM, znane z modeli 1851 oraz 1853, mają być kompromisem między stosunkowo dużą mocą a atrakcyjnym spalaniem. Co jednak w sytuacji, gdy do kwestii dynamiki podchodzi się raczej bezkompromisowo? Wówczas odpowiednią ofertą ma być model 1852, wyposażony w silnik o dużej pojemności skokowej. I właśnie taką ciężarówkę, napędzaną 15,6-litrowym motorem, odebrała w ostatnim czasie firma Vario Transport.
Dwuosiowych Actrosów z silnikiem o tak dużej pojemności nie widuje się często. Można wręcz powiedzieć, że ten żółty ciągnik to jeden z pierwszych, o ile nie pierwszy tego typu egzemplarz Polsce. Co więcej, uwagę zwraca też największa z dostępnych kabin, czyli GigaSpace, a także wyposażenie m.in. w retarder. Skąd jednak wzięła się taka konfiguracja? Odpowiedzią na to pytanie jest oczywiście przyszłe zastosowanie.
Żółty Actros 1852, podobnie jak inne ciężarówki z firmy Vario Transport, będzie jeździł z rozciąganą naczepą, przewożąc ładunki ponadnormatywne. Nierzadko zestawy będą miały maksymalny możliwy tonaż, a trasy poprowadzą przez tereny górzyste. Dlatego też Vario Transport doszło do wniosku, że 15,6-litrowa jednostka sprawdzi się tutaj lepiej, niż silnik o trzy litry mniejszy. Jak zresztą wykazały pierwsze trasy, Actros 1852 jest ciężarówką naprawdę mocną. A już abstrahując od właściwości użytkowych, Vario Transport po prostu chciało posiadać flagowy ciągnik z gwiazdą na masce. Pierwsza ciężarówka w tej firmie też była bowiem Mercedesem.
Poniżej możecie zobaczyć opisywanego Actrosa w parze z innym nowym nabytkiem Vario Transport. Jest to DAF XF, który wyposażono w 510-konny silnik MX-13.
Autor zdjęć: Patryk Niedzwiecki