Wczoraj (TUTAJ) pisałem o nowym Iveco Stralis, które ma trafić do sprzedaży już pod koniec lata. Wspomniałem wówczas między innymi o nowej wersji XP (powyżej), mającej oferować doskonałe osiągi przy niewielkim zużyciu paliwa, za sprawą między innymi systemu Smart EGR. Teraz natomiast chciałbym przedstawić Wam nowego Stralisa w wersji NP, zasilanej gazem ziemnym w płynnej lub sprężonej formie.
Iveco Stralis NP, co jest oczywiście skrótem od Natural Power, będzie różniło się od poprzednika kilkoma istotnymi elementami. Abstrahując już od tego, że Włosi wykorzystali tutaj nowe podwozie i cały zestaw nowego osprzętu, to do gamy trafiła także szeroka kabina w wysokim wariancie, silnik osiągający mocą magiczną granicę 400 KM, a także zautomatyzowana skrzynia biegów. Mówiąc więc krótko, mamy tutaj elementy, których w poprzedniej generacji Stralisów Natural Power po prostu bardzo brakowało.
Efekt prowadzenia wszystkich tych nowości można zobaczyć powyżej, na przykładzie ciągnika z największą w gamie kabiną Hi-Way. Z daleka można uznać, że to najzwyklejsza ciężarówka na świecie, lecz w rzeczywistości jest to samochód zasilany płynnym gazem ziemnym, w skrócie znanym jako LNG. Zasięg tego ciągnika wyliczono na aż 1500 kilometrów, umożliwiając tym samym pracę na naprawdę długich trasach, natomiast osiągi 9-litrowego silnika to 400 KM maksymalnej mocy oraz 1700 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Moc ta co prawda nie jest przekazywana na skrzynię biegów nowej generacji, jako że Hi-Tronix nie będzie na razie dostępny w Stralisie NP, ale przynajmniej można liczyć na zautomatyzowaną przekładnię AS-Tronic, znaną ze Stralisów dotychczasowych. A czy na taką długodystansową ciężarówką zasilaną gazem znajdą się klienci? Jak najbardziej, o czym świadczy zamówienie złożone już przy prezentacji nowych pojazdów – przedstawiciele firmy Perrenot byli pod takim wrażeniem, że od razu zamówili model Stralis NP w aż… 250 egzemplarzach!
