Mandat za przekroczenie norm czasu może wynosić od 50 do nawet 700 złotych, w zależności od skali przewinienia. Pewien niderlandzki kierowca otrzymał zaś 14 takich mandatów, po tym jak został zatrzymany przy granicy w Kołbaskowie.
ITD zatrzymało niderlandzki zestaw z ładunkiem żywego drobiu, jadący na trasie z Belgii do Polski. Kontrola miała sprawdzić warunki przewozu zwierząt, przy współpracy z inspektorami weterynaryjnymi. Przy okazji skontrolowano też czas pracy, znajdując na karcie ogromną ilość naruszeń.
Pod względem weterynaryjnym transport był bez zarzutu. Kierowca otrzymał jednak 14 mandatów za między innymi naruszanie obowiązkowych przerw, niedozwolone wydłużanie jazdy, a także za brak wpisów rozpoczynających i kończących pracę. Wszczęto też postępowanie administracyjne wobec przewoźnika, pobierając kaucję na poczet kary.
Oto komunikat GITD:
W środę (28 lipca), na autostradzie A6 inspektorzy ITD zatrzymali do kontroli zestaw należący do holenderskiej firmy. Przewożono nim żywy drób z Belgii do Polski.
W trakcie analizy danych z tachografu i karty kierowcy inspektorzy stwierdzili szereg naruszeń norm czasu prowadzenia pojazdów, przerw i odpoczynków. Kontrolowany szofer nie dokonywał również na karcie wpisów dotyczących krajów rozpoczęcia i zakończenia pracy.
W celu sprawdzenia warunków transportu zwierząt, funkcjonariusze wezwali na miejsce kontroli inspektorów weterynarii. Po oględzinach drobiu, przewożonego w specjalnych klatkach, nie stwierdzono nieprawidłowości. Za nieprzestrzeganie przepisów czasu pracy kierującego ukarano 14 mandatami gotówkowymi. Odpowiedzialność finansowa grozi też jego pracodawcy. Wszczęto już postępowanie administracyjne wobec holenderskiego przewoźnika, który wpłacił kaucję na poczet przewidywanej kary.
