Z północnej Ukrainy dociera szczególna przestroga w odpowiedniego kwestii odstępu oraz zimowych warunków. Samochód ciężarowy zderzył się tam z minibusem, a śmierć na miejscu poniosło aż 13 osób.
Do zdarzenia doszło dzisiaj rano, pod miastem Czernihów (Чернігів), na trasie N27 prowadzącej w kierunku rosyjskiej granicy. Według dotychczasowych ustaleń, DAF XF105 z naczepą wpadł w poślizg, zjechał na przeciwległą stronę jezdni i zderzył się z pasażerskim Mercedesem Sprinterem. Ten ostatni obsługiwał lokalną trasę między Czernihem a Sośnicą (Сосниця), mając na pokładzie aż 20 osób.
Początkowe informacje mówiły o jedenastu ofiarach śmiertelnych. W miarę postępu akcji lista zmarłych wydłużyła się jednak do trzynastu osób, w tym innymi kierowcy Mercedesa. Ponadto siedem osób zostało rannych i z ciężkimi obrażeniami trafiło do lokalnych szpitali. Najmłodszy z tych poszkodowanych ma zaledwie 16 lat.
Kierowca ciężarówki przeżył zdarzenie i tuż po wypadku rozmawiał z jednym ze świadków. Wyjaśniał, że był zmuszony do gwałtownego hamowania, gdyż tuż przed nim zaczęły hamować samochody osobowe. Wtedy też stracił panowanie nad pojazdem, co jest ostatnią zapamiętaną przez niego rzeczą.
Lokalne służby przyznają, że na drodze mogły panować zimowe warunki, wraz ze śliską nawierzchnią. W sprawie prowadzone jest oczywiście dochodzenie, a wszystkim zajmuje się policja pod okiem prokuratury.
