12-tonowe karetki do transportu 450-kilogramowych pacjentów – Bawarczycy potrzebują ich aż sześciu

Szukając doniesień o jakiś ciekawych konfiguracjach, trafiłem dzisiaj na zaskakujące Iveco z Bawarskiego Czerwonego Krzyża. Samochód ten ma zabudowę karetki pogotowia, a jednocześnie został przygotowany na 12-tonowym podwoziu z 276-konnym silnikiem. Rodzi się więc pytanie, po co komu ambulans o aż tak dużych możliwościach?

Żeby było ciekawiej, Bawarczycy zamówili aż sześć tego typu pojazdów. Trzy z nich właśnie zostały odebrane i trafią do codziennego użytku. Będą wysyłane do zadań specjalnych, jakimi są wezwania od pacjentów z wyjątkową nadwagą. Mowa tutaj o osobach ważących powyżej 200 kilogramów, a w skrajnych wypadkach nawet i pół tony.

Jak się okazuje, normalne karetki używane w Bawarii przystosowane są do pracy z osobami ważącymi do 200 kilogramów. Tymczasem codziennością stają się wezwania od osób ważących około 250 kilogramów. Dlatego też trzeba było zamówić sześć pojazdów na 12-tonowym podwoziach, z półtoratonowymi windami załadunkowymi.

Tak skonfigurowany pojazd może obsłużyć pacjentów ważących do 450 kilogramów. Posiada on też odpowiedni układ napędowy, zapewniający dynamiczną, a jednocześnie płynną jazdę. To sześciocylindrowy silnik o pojemności 6,7 litra, rozwijający 276 KM mocy i połączony z całkowicie automatyczną, hydrauliczną skrzynią marki Allison.

Uwagę zwraca także obecność wydłużonych kabin, mogących zaoferować przestrzeń sypialną. Niemniej ich wybór podyktowany był po prostu lepszą przestronnością, poprawiającą warunki pracy trzyosobowej załogi. Kto natomiast wykonał zabudowy? Odpowiadała za to niemiecka firma Fahrtec, specjalizująca się w pojazdach ratowniczych.