12 osób zginęło w Sprinterze, który wyjechał we Francji wprost przed rozpędzony samochód ciężarowy

O czołowym wypadku, do którego cztery dni temu doszło na francuskiej trasie N79, mówi się praktycznie w całej w Europie. Między Moulins a Montbeugny Mercedes-Benz Sprinter niespodziewanie zjechał na przeciwległy pas drogi, w związku z czym w jego prawą przednią stronę uderzył nadjeżdżający z przeciwka DAF XF95. W efekcie śmierć poniosło aż dwanaście osób, czyli wszyscy pasażerowie Sprintera, w którym ocalał tylko i wyłącznie kierowca. Nic nie stało się za to dwóm włoskim kierowcom DAF-a, który tłumaczyli, że kompletnie nie mieli możliwości uniknąć zderzenia.

Białym Sprinterem podróżowali Portugalczycy, którzy zmierzali do swojej ojczyzny ze Szwajcarii. A przy okazji rodzi się pytanie, czy samochód, którym jechali, był odpowiednio przygotowany do przewozu takiej ilości osób i spełniał normy bezpieczeństwa. Słysząc o aż trzynastu pasażerach spodziewałem się bowiem Sprintera w wersji typowo autobusowej, a zamiast tego na zdjęciach widać zwykłą wersję L2H4 z pojedynczymi kołami i w większości nieprzeszklonym nadwoziem.

Zdjęcia wraku znajdziecie pod TYM linkiem, klikając na fotografię pod tytułem.