Holenderska służba ILT, odpowiedzialna za kontrole samochodów ciężarowych, podsumowała kary za 45-godzinne odpoczynki w kabinach. Jak się okazało, co czwarty kierowca został przyłapany na łamaniu przepisów.
Holendrzy zaczęli walczyć z 45-godzinnymi odpoczynkami na samym początku roku. W styczniu kierowcom rozdawano ulotki informacyjne, zapowiadające kary za zbyt długi czas spędzany w kabinach. Następnie zaś, w lutym, zaczęto prowadzić pierwsze rzeczywiste kontrole.
Od tamtego czasu, aż do końca czerwca, sprawdzono 401 kierowców. Jak ustaliło ILT, aż 103 z nich odbywało pełen odpoczynek tygodniowy w kabinie. Oczywiście każdy z przyłapanych pochodził spoza Holandii, zwykle będąc obywatelem Europy Środkowo-Wschodniej.
Przypomnę tutaj, że holenderskie kary wypisane są na pracodawców, a nie na kierowców. Wychodzi się bowiem z założenia, że to przewoźnik powinien zapewnić odpowiednie miejsce do wypoczynku. Wysokość standardowej kary to natomiast 1500 euro.