10 tys. aut dostawczych rocznie wyprodukowanych przez 10-osobową załogę – start już w 2017 roku

samochod_dostawczy_charge_2017

Powyżej: prototyp szykowany na przyszły rok

Niedawno pisałem, że w związku z planowanym przejściem na silniki elektryczne koncern Volkswagen przewiduje znaczne ograniczenie zatrudnienia. Wszystko to jednak nic w porównaniu z zapowiedziami, które poczyniła brytyjska firma Charge. Już w 2017 roku zamierza ona wprowadzić do sprzedaży prosty, elektryczny samochód dostawczy, który będzie mógł zostać zmontowany przez jednego człowieka w ciągu zaledwie 4 godzin. Kiedy zaś zatrudnionych zostanie 10 osób, pracujących na dwie zmiany, moce produkcyjne mają wzrosnąć do 10 tys. pojazdów rocznie!

Jak to możliwe? Rezygnacja z napędu spalinowego znacząco wpłynie na kształt samochodów, a zwłaszcza konstrukcji typowo miejskich. Takie elementy jak układ przeniesienia napędu, czy też pełnowymiarowy silnik, przestaną komplikować konstrukcję, a podwozia będą mogły być zupełnie płaskie. Z większością zadań produkcyjnych poradzą sobie więc roboty, wykonując praktycznie wszystkie podzespoły do ostatecznego montażu. Widoczny powyżej projekt samochodu dostawczego marki Charge jest tutaj zresztą doskonałym przykładem. Wyróżniają go bardzo proste, regularne kształty, które zapowiadają nie tylko spore możliwości przewozowe, ale także szybki proces produkcyjny.

Zasięg opisywanego pojazdu wyniesie 100 mil (160 km) na samym prądzie oraz 500 mil (800 km) przy wykorzystaniu bardzo prostego, spalinowego silnika doładowującego baterie. Projektanci zapowiadają także obecność autopilota, który będzie mógł nawigować pojazdem po wcześniej wyznaczonej trasie.