1 na 100 ciężarówek może grozić wystrzałem opony – wyniki testu z Niderlandów

W nawiązaniu do tekstu z 2018 roku:

Jeśli ciężarówka będzie miała niedopompowane opony, zarząd dróg wyśle do firmy maila z ostrzeżeniem

Przez ponad dwa lata na niderlandzkiej autostradzie A16 działał rewolucyjny system pomiaru ciśnienia w oponach. Czujniki zostały umieszczone bezpośrednio w nawierzchni, a w ewentualne nieprawidłowości zgłaszano do przewoźników mailowo. A wszystko po to, by ograniczyć ilość niebezpiecznych „wystrzałów”, często będących właśnie skutkiem przegrzania opon przez zbyt niskie ciśnienie.

Niestety, pod koniec stycznia testy systemu musiały zostać przerwane. Czujniki uległy uszkodzeniu, w związku z czym konieczny był demontaż oraz położenie nowej warstwy asfaltu. Producent będzie musiał teraz przeanalizować problem, by uniknąć takiej awarii w przyszłości. A tymczasem niderlandzki zarząd dróg podsumował dotychczasowe wyniki, sprawdzając jak czujniki sprawdzały się w praktyce.

Przez cały czas trwania testu do systemu zgłosiło się 250 firm transportowych, dysponujących łącznie 46 tys. ciężarówek. Pojazdy te regularnie kursowały po autostradzie A16, a system stwierdził nieprawidłowości w dokładnie 1,1 proc. wszystkich przejazdów. Stanowiło to około 40 tys. różnych przypadków.

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej wśród przewoźników, w aż 92 proc. przypadkach zgłoszenia okazywały się uzasadnione. Czujniki trafnie rozpoznawały więc zbyt niskie ciśnienie w oponach. Ponad 90 proc. firm miało też zaufać systemowi na tyle, by natychmiast reagować na zgłoszenia. Kierowców powiadamiano o problemach i organizowano kontrolę stanu ogumienia.

Czy natomiast system skutkował poprawą bezpieczeństwa na drogach? Niestety w tym temacie trudno wskazać konkretne liczby, wszak między obniżeniem ciśnienia w oponie a ewentualnym wystrzałem może upłynąć wiele czasu lub kilometrów. W okolicach testowego odcinka, na A16 pod Rotterdamem, faktycznie odnotowano jednak zmniejszenie ilości zdarzeń wywołanych przez ogumienie.