Zmowa wielkiej siódemki: firmy mogą walczyć o zwrot nawet 20 proc. kosztów zakupu ciężarówek

kartel_normy_euro

Wracamy do sprawy zmowy cenowej w „wielkiej siódemce”, w latach 1997 – 2011 mającej sztucznie zawyżać koszty zakupu nowych samochodów ciężarowych. Jak pisałem ostatnio TUTAJ, już za kilka tygodni Komisja Europejska powinna wydać wyrok w tej sprawie, prawdopodobnie nakładając na producentów ciężarówek milionowe kary. A tymczasem prawnicy postanowili nie tracić czasu i już przygotowują pozew, dzięki któremu na całej sprawie powinni ugrać coś także użytkownicy ciężarówek.

Pierwsza taka sprawa zawiązuje się w Holandii, gdzie do akcji wkroczyła kancelaria MKB-Claim. Bez pobierania jakichkolwiek opłat, zbiera ona przewoźników chętnych do uczestniczenia w procesie, obiecując zwrot od 15 do 20 proc. kosztów zakupu ciężarówek. Trzeba tutaj bowiem zaznaczyć, że zdaniem prawników nielegalne porozumienie „wielkiej siódemki” windowało ceny o około 20 proc. względem tego, ile trzeba by zapłacić za nową ciężarówkę w warunkach zdrowej, wolnej konkurencji. I właśnie z takim stwierdzeniem MKB-Claim zgłosiło się teraz do wszystkich zaangażowanych w sprawę producentów, oferując im dwie możliwości.

Po pierwsze, przedstawiciele „wielkiej siódemki” mogą pójść na ugodę i zwrócić włączonym do sprawy przewoźnikom 15 proc. kosztów zakupu wszystkich nowych samochodów ciężarowych wyprodukowanych po 1997 roku. Oczywiście byłaby tutaj mowa o gigantycznych sumach, wynoszących nawet kilkanaście tysięcy euro na każdy zakupiony samochód, a w skali całej Holandii dających łącznie półtora miliarda euro. Jeśli natomiast „wielka siódemka” nie pójdzie na ten układ, wówczas MKB-Claim rozpocznie oficjalny proces, żądając w nim aż 20 proc. zwrotu, po raz kolejny dla każdego zainteresowanego przewoźnika.