Jak poinformował TVN, jeden z polskich sądów wydał właśnie bardzo ciekawy wyrok. Wymiar sprawiedliwości uznał racje kierowcy, który nie zgodził się ze wskazaniami z wideorejestratora. Według pana Mirosława Milewskiego radiowóz zarejestrował prędkość o około 20-30 km/h większą, niż w rzeczywistości osiągało w danym momencie jego auto. Miało być to efektem błędnego działania zainstalowanego w radiowozie urządzenia, z czym zgodził się sąd.
Okazuje się jednak, że nie tylko w tym jednym przypadku wideorejestrator się pomylił. Podobne problemy mogą wykazywać urządzenia zamontowane w aż 100 policyjnych Alfa Romeo 159. Urządzenia te nie mają bowiem ważnej homologacji – dokument wydany w 2006 roku przez Główny Urząd Miar już dawno powinien stracić ważność, bo w samych urządzenia wprowadzono wiele zmian. Powinny one zostać więc dokładnie sprawdzone i dopiero wtedy na nowo zalegalizowane. Tym samym do sądów mogą więc masowo trafić wnioski kierowców, którzy nie będą zgadzali się z policyjnymi pomiarami.
Źródło: Wirtualna Polska; zdjęcie: Policja