Austriacka firma Cryoshelter postanowiła dołożyć swoje pięć groszy do coraz szybszego rozwoju samochodów ciężarowych na płynny gaz ziemny (LNG). W tym celu przygotowano nowy typ zbiorników na gaz, wyróżniający się przede wszystkim rekordowo wydajną warstwą izolacyjną.
Chcąc wyjaśnić istotę warstwy izolacji, trzeba przypomnieć pewną zasadę – aby gaz ziemny wszedł w fazę płynną, znacznie zmniejszając przy tym swoją objętość, trzeba wprowadzać go w bardzo niską temperaturę. Z tego też powodu temperatura osiągana w samochodowych zbiornikach na LNG oscyluje wokół -130, a nawet -150 °C.
Wracając jednak do tej nowej generacji – Cryoshelter twierdzi, że udoskonalone zbiorniki zwiększą zasięg o 20-30 proc. w stosunku do tych stosowanych dotychczas. Wynika to ze wspomnianego udoskonalenia warstwy izolacyjnej, pozwalającej na utrzymanie równie niskich temperatur, ale będącej znacznie cieńszą. Dzięki temu zwiększa się wewnętrzna objętość zbiorników, pozostawiając miejsce na nawet 30 proc. więcej gazu. Mówiąc o konkretnych liczbach – może być go maksymalnie 750 litrów na jeden zbiornik, podczas gdy normą dla dotychczasowych zbiorników było nieco ponad 500 litrów.
Kolejne nowości nie są już tak spektakularne, ale nadal ciekawe. Można tutaj na przykład zaznaczyć, że nowy typ zbiorników Cryoshelter wymaga wietrzenia co zaledwie 10 dni. Ponadto można go zamówić z najróżniejszymi lokalizacjami osprzętu do tankowania. Może się on znaleźć zarówno na obu krańcach, jak i bliżej środka całej konstrukcji.
Więcej o ciężarówkach na LNG przeczytacie tutaj.
