Transport materiałów niebezpiecznych to zajęcie, przy którym warto zachować pokorę. Kierowca niebieskiego Volvo FM okazał się być jednak raczej niepokorny i pojechał dalej, lekceważąc polecenie strażaków. I tak jechał on przed siebie z ulatniającym z naczepy towarem, aż zatrzymali go funkcjonariusze WITD we Wrocławiu. Komunikat ich autorstwa czeka poniżej:
W dniu 2014-08-27 w miejscowości Radomierz droga krajowa nr 3 został zatrzymany do kontroli zespół pojazdów, którym wykonywany był przewóz drogowy towarów niebezpiecznych.
W trakcie oględzin pojazdu inspektor usłyszał wyraźny dźwięk świadczący o rozszczelnieniu się wiązki butli z zawartością towaru niebezpiecznego. Stwierdzono, iż uszkodzeniu uległa wiązka butli zawierająca dwutlenek węgla (UN 1013 jest to zgodnie z definicją ADR gaz duszący lub gaz niestwarzający zagrożenia dodatkowego).
W trakcie kontroli ustalono, że kierowca już w tym samym dniu miał interwencję Państwowej Straży Pożarnej. Zdarzenie miało miejsce ok. godz. 6:30 w miejscowości Jawor. W związku z tym, że uszkodzeniu uległ kolektor zbiorczy w wiązce, dowódca PSP Jawor nakazał pozostanie pojazdu w miejscu zatrzymania do czasu zakończenia ulatniania się ładunku do atmosfery. Kierowca mimo wyraźnego polecenia kontynuował przewóz drogowy w kierunku Jeleniej Góry, gdzie został zatrzymany ponownie do kontroli.
Na miejsce kontroli została wezwana jednostka Państwowej Straży Pożarnej z Jeleniej Góry w celu zabezpieczenia ładunku niebezpiecznego.
Na kierowcę nałożono mandat karny a w stosunku do przedsiębiorcy zostaną wyciągnięte konsekwencje zgodnie z Lp. 2.13 załącznika do ustawy o przewozie towarów niebezpiecznych tj. kontynuowanie przewozu pomimo stwierdzenia uwalniania się towaru niebezpiecznego z urządzenia transportowego lub środka transportu.
Źródło: WITD Wrocław