Volvo F12 z 1990 roku w pięknym stanie wizualnym nadal czeka na klienta, a przy okazji nadal pracuje

Oryginalny tekst, widoczny na dole, dodałem 16 listopada. Tymczasem aktualizuję:

Białe F12 okazuje się nadal czekać na nowego pana. Odświeżone ogłoszenie znajdziecie TUTAJ, a do tego Jakub Michalczyk (dzięki!) podesłał mi zdjęcie opisywanej ciężarówki w czasie pracy. Zostało ono wykonane w ostatnich dniach, co potwierdza, że piękne Volvo nadal pracuje. To raczej dobra wiadomość, wszak w większości przypadków lepszy jest samochód, którym nie ma strachu wyjechać na drogi, niż egzemplarz stojący od kilku lat w stodole.

volvo_f12_pracuje


Osoby poszukujące dla siebie klasycznej ciężarówki miały ostatnio okazję sprawić sobie coś naprawdę wyjątkowego. Na nowego właściciela czekało Volvo F12 z 1990 roku, którego stan wizualny był najprawdopodobniej lepszy niż w niejednym „chińczyku” z początku lat dwutysięcznych. Ciężarówka stała na czarnych tablicach rejestracyjnych, na nadwoziu można było znaleźć wszystkie oryginalne detale, a do tego sprzedający podkreślał, że ciągnik nie ma za sobą zbyt trudnej przeszłości. Korzystna była także cena na poziomie 30 tys. złotych, zwłaszcza jeśli zadamy sobie pytanie jak wiele pozostało jeszcze w Polsce egzemplarzy F12, które nadają się do czegoś więcej niż tylko gruntownego remontu lub wywiezienia na Bliski Wschód.

W chwili obecnej ogłoszenie jest już nieaktualne, więc możliwe, że na biały ciągnik znalazł się klient. Miejmy nadzieję, że nie był to mieszkaniec Senegalu lub Gambii, lecz polski przewoźnik, który postanowił sprawdzić sobie maskotkę upamiętniającą historię jego firmy. Wszak wiele przedsiębiorstw właśnie przy pomocy modelu F12 rozwijało swoje skrzydła w latach 90-tych.

Ogłoszenie można znaleźć TUTAJ, a poniżej wrzucam zrzuty ekranu na pamiątkę:

volvo_f12_1990_uzywane_otomoto_1 volvo_f12_1990_uzywane_otomoto_2 volvo_f12_1990_uzywane_otomoto_3Dzięki Bartek!