Volvo chce ponosić odpowiedzialność za wszystkie wypadki, który spowodują samochody z autopilotem

volvo_autonomiczne_samochody_osobowe

Pytań wokół samochodów z tak zwanym autopilotem jest mnóstwo. Po pierwsze, jak rozwiązać kwestie etyczne, czyli ustawić komputerom sposób reagowania w sytuacji, w której nie da się uniknąć wypadku – którą stroną samochodu uderzać, ratować pasażera czy kierowcę, ratować pieszego czy osoby siedzące w samochodzie? Po drugie, kto będzie za tego typu wypadki odpowiadał, bo przecież kierowca nie będzie mógł zostać określony winnym?

Odpowiedzenie na te pytanie zajmie osobom pracującym w Brukseli zapewne dobre kilka lat. Żeby więc nie tracić czasu, firma Volvo Cars postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce – szwedzko-chiński producent obiecał, że weźmie na siebie pełną odpowiedzialność ze wszystkie ewentualne wypadki. Jeśli tylko dojdzie do drogowego zdarzenia, firma weźmie wszelkie finansowe następstwa na swój rachunek. W ten sposób Volvo Cars chce pokazać jak bardzo pewne jest swojej technologii, mającej trafić do powszechnej sprzedaży już w 2020 roku i wyeliminować możliwość uczestniczenia w tragicznym wypadku po prostu do zera.

Jeszcze dla wyjaśnienia Volvo Cars oraz Volvo Trucks to dwie zupełnie różne firmy z różnych koncernów. Volvo Cars produkuje wyłącznie samochody osobowe i należy do chińskiego koncernu Geely, podczas gdy Volvo Trucks pozostaje w rękach szwedzkiego koncernu Volvo AB, wytwarzającego ciężarówki, autobusy i maszyny budowlane.