Unia Europejska sprawdzi zużycie paliwa wszystkich ciężarówek, prezentując oficjalne klasyfikacje

renault_t440_sleeper_cab_test_40ton_01

Stowarzyszenie ACEA, zrzeszające największych europejskich producentów ciężarówek, podało sensacyjną wiadomość – władze Unii Europejskiej w końcu porozumiały się w kwestii nowej formy kontroli nad spalinami samochodów ciężarowych, zgadzając się na korzystanie z programu o nazwie VECTO. Oznacza to więc, że już za dwa lata wybieranie samochodu ciężarowego będzie wiązało się z nowym elementem.

Aby wytłumaczyć na czym polega VECTO, muszę przypomnieć dwa fakty związane z emisją dwutlenku węgla (CO2). Po pierwsze, dotychczasowe normy emisji Euro w ogóle nie poruszały kwestii emisji CO2. Skupiono się tutaj jedynie na substancjach znacznie bardziej szkodliwych i niebezpiecznych, jak na przykład tlenki azotu. Po drugie natomiast, określenie w przypadku danego pojazdu emisji CO2 jest jednoznaczne z określeniem jego zużycia paliwa. Emisja CO2 jest bowiem wprost proporcjonalna względem spalania i żadna technologia nie zdołała tego zmienić.

Wracając już natomiast do samego VECTO – porozumienie wszystkich krajów Unii Europejskiej przewiduje, że program ten zostanie wykorzystany do klasyfikowania ciężarówek według norm CO2. Tym samym UE obejmie więc ciężarówki podobną klasyfikacją, jak ma to miejsce na przykład w branży AGD. Z tą jednak różnicą, że o ile przy pralce klasyfikacja określa nam zużycie wody oraz prądu, to w przypadku ciężarówki określi ona emisję CO2 oraz tym samym też oficjalne zużycie paliwa. Można to też porównać z rynkiem samochodów osobowych oraz dostawczych, gdzie oferty przewidują dzisiaj tabele z (teoretycznym) zużyciem paliwa w poszczególnych warunkach.

Aby takie dane na temat emisji oraz zużycia pozyskać, ciężarówki będą poddawane testom właśnie przy użyciu programu o nazwie VECTO, będącej skrótem od Vehicle Energy Consumption Tool. Od 2019 roku ma to dotyczyć ciężarówek z najcięższej klasy wagowej, a więc głównie długodystansowych, natomiast z czasem testy obejmą też pojazdy lżejsze. Zdaniem twórców tego systemu, coś takiego zaostrzy konkurencję na rynku i skłoni producentów do tworzenia jeszcze bardziej ekologicznych oraz ekonomicznych pojazdów. Jednocześnie firmy eksploatujące ciężarówki mają mieć ułatwiony wybór, mogąc porównać oferty.

Czy jednak VECTO naprawdę zmieni coś na lepsze? Osobiście nie mogę oprzeć się wrażeniu, że cały ten system będzie miał w branży transportowej znaczenie jedynie marketingowe. Ciężarówki są bowiem na tyle ciężkie i tym samym na tyle zależne od warunków drogowych oraz stylu jazdy, że dane z VECTO w naprawdę niewielu sytuacjach będzie można określić miarodajnymi. A jednocześnie już bez tego systemu walka o każdą kropelkę zużycia paliwa jest dzisiaj między producentami bezlitosna.