UE nakazała budowę całej sieci stacji CNG, LNG i punktów ładowania, czyli szansa dla ekologicznych pojazdów

Skoro już zapowiadałem dzisiaj premierę nowego Iveco Daily Electric, o którym przeczytacie TUTAJ, to wypadałoby też wspomnieć coś o punktach ładowania tego typu pojazdów. Tych ma być natomiast w najbliższych latach coraz więcej, podobnie zresztą jak stacji tankowania gazu, czy nawet wodoru. Dlaczego? Powód jest bardzo prosty – zmusi nas do tego Unia Europejska.

Dokładnie dzisiaj unijni politycy zatwierdzili plan rozwoju powyższych placówek do 2025 roku. Czego możemy się spodziewać? Po pierwsze wzrośnie popularność CNG, którego zatankowanie jest dzisiaj w Polsce nadal sporym problemem. W 2025 roku punkty tankowania tego gazu mają być natomiast rozmieszczone co maksymalnie 150 kilometrów. Co więcej, łatwiej będzie też z kupieniem LNG, czyli płynnego gazu ziemnego lepiej nadającego się na dłuższy trasy, który będziemy mogli zatankować co minimum 400 km. Więcej będzie też stacji ładowania pojazdów elektrycznych, których gęstość będzie musiała wystarczyć do sprawnego poruszania się po każdym mieście lub aglomeracji. Nie określono natomiast ile ma być stacji tankowania wodoru – ma być ich po prostu więcej.

Poniżej można zobaczyć zdjęcie zasilanej CNG Scanii G340. Bez tankowania przejedziemy nią z Warszawy do polsko-niemieckiej granicy.

scania_g340_cng_tankowanie