UE może pozwolić na więcej tras kabotażowych, zakończyć sprawę MiLoG-ów i zezwolić na system 4/1

parking_ciezarowki_polska

Do końca maja Komisja Europejska ma zaprezentować szereg nowych przepisów regulujących kwestię unijnego transportu drogowego. Teoretycznie nowe prawa mają być odpowiedzią na niekończące się spory między biedniejszymi oraz bogatszymi krajami. W praktyce jednak można się spodziewać, że przewoźnicy z Europy Środkowo-Wschodniej będą tutaj szczególnie zadowoleni.

Unijna Dyrekcja Generalna ds. Mobilności i Transportu, w skrócie znana jako DG MOVE, zdradziła kilka szczegółów dotyczących nowych przepisów. I tak, dla przykładu, Komisja Europejska ma planować zwiększenie dopuszczalnej ilości tras kabotażowych, które można wykonać przy okazji jednej wizyty w danym kraju. Ponadto zmieniony może zostać także okres przebywania w tym kraju, dzisiaj wynoszący maksymalnie siedem dni.

Pomimo protestów, w życie mogą wejść także nowe przepisy dotyczące czasu pracy i pozwalające na odbycie aż trzech skróconych odpoczynków tygodniowych pod rząd. To natomiast sprawiłoby, że kary za odbywanie 45-godzinnej przerwy w kabinach nie dotyczyłyby nawet systemu 4/1. Ponadto, Komisja Europejska ma podobno w planach uwolnienie transportu drogowego od zagranicznych płac minimalnych. Innymi słowy, zarobki kierowców ciężarówek miałyby zależeć tylko od norm w krajach ich zatrudnienia.

Choć do końca miesiąca jeszcze daleko, pierwszych dziesięciu europarlamentarzystów już wyraziło swój sprzeciw wobec powyższych planów. Violeta Bulc, odpowiedzialna za prace w transportowej części Komisji, otrzymała od nich krytyczny list. Można w nim między innymi przeczytać, że nowe przepisy najwyraźniej legalizują socjalny dumping, zamiast z nim walczyć. Treść tego listu, w języku angielskim, znajdziecie poniżej lub pobierzecie tutaj: