Tag: DHL

W jednym z francuskich centrów dystrybucyjnych firmy DHL rozpoczęły się testy naprawdę zaskakującego pojazdu.

Elektryczne ciągniki siodłowe już wkrótce będą stałym widokiem na polskiej autostradzie A2 oraz drodze ekspresowej S3.

W Michelin Uptis po prostu nie może dojść do wystrzału. Znika też ryzyko przebicie opony lub jazdy z małym ciśnieniem.

Kierownica sama skręci się tylko przy wjeżdżaniu lub wyjeżdżaniu spod kontenera. Nie jest to więc pełen terminalowy autopilot.

Plan był naprawdę ciekawy i kosztował firmę ponad miliard euro. W jego ramach, DHL miał produkować elektryczne samochody.

DHL już od 14 lat zapewnia zaplecze logistyczne dla filmów o Jamesie Bondzie. To przewozy drogowe, lotnicze, a nawet morskie.

12,5 tys. ciężarówek o DMC do 7,5 tony jeździło bez aktywnych tachografów. Jak się okazuje, poczta nie miała prawa tego robić.

DHL Deutsche Post zażyczyło sobie 550 ciągników siodłowych z serii FH, a także 150 podwozi pod zabudowy.

Energia słoneczna ma zasilać układy klimatyzacji oraz windy rozładunkowe. Ograniczy to spalanie o nawet 5 procent.

Pierwszy wodorowy Ford został już zaprezentowany, a kolejne sto zacznie dołączać do floty od przyszłego roku.

Najwyraźniej koszty przeszkolenia będą niższe, niż koszt przyciągnięcia do firmy 450 osób gotowych do pracy.

Nie da się ukryć, że jest to zmiana o charakterze symbolicznym. Dotychczas firmą rządzili bowiem Węgrzy.

Opisywany pojazd należy do firmy transportowej Spedition Bezold, a koszt jego zakupu to około 60 tys. euro.

W Niemczech pracuje już 30 takich kierowców-magazynierów. Docelowo chce się ich zatrudnić pół tysiąca.

Ciężarówka będzie testowana przez trzy tygodnie. Z racji niskiego podwozia, zasięg zmniejszył się do 1200 kilometrów.

Są to bardzo cienkie i bardzo lekkie maty, które posiadają właściwości pochłaniania energii ze słońca.

Jeśli kurier odejdzie od samochodu, nie będzie musiał wracać do niego pieszo. Przywoła go tabletem i autem pokieruje autopilot.

Aż 80 dealerów Forda wprowadzi Streetscootery do swojej oferty, a także zajmie się ich obsługą posprzedażną.

Zwłaszcza zimą trudno tym jeździć. Kierowcy wyłączają ogrzewanie, a mimo to osiągają jedynie 75 kilometrów zasięgu.

DHL wyśle Tesle także w dłuższe trasy, aby sprawdzić jak elektryczna ciężarówka radzi sobie na autostradach.

Szaleniec między innymi podziurawił Transportery przeznaczone dla kurierów DHL i przewracał nowe Amaroki.

DHL wykorzystuje w Wielkiej Brytanii 1,4 tys. naczep o pagórkowatym kształcie dachu. Stawiają one mały opór i ograniczają zawirowania.

Koniec 2017 roku zostanie przeznaczony na szkolenie kierowców, testy na symulatorze oraz próby sprzętu na zamkniętym terenie.

StreetScooter XL, bo tak nazywa się ten pojazd, do końca 2018 roku ma powstać w aż 2500 egzemplarzy. Wszystkie naturalnie dla DHL.

Elektryczny Nissan e-NV200 został pozbawiony tylnej części nadwozia, zamieniając się w małe auto dostawcze z otwartą platformą.

Deutsche Post DHL już od kilku lat wytwarza swoje własne auta dostawcze. Teraz produkcja ulegnie poszerzeniu, korzystając z pomocy Forda.