Ta naczepa obniży spalanie o 25 proc., mając m.in. obniżany dach, rozciągane drzwi i napędzaną oś

naczepa_schmitz_transformers_1

Odpowiednio skonstruowana naczepa pozwoli obniżyć zużycie paliwa o aż 25 proc. – tak twierdzi firma Schmitz Cargobull, która zaprezentowała pojazd o nazwie Transformers.

Transformers to efekt aż czterech lat prac. Ze Schmitzem współpracowały tutaj takie firmy, jak DAF, Volvo, Van Eck, czy Bosch, a do tego doszło wsparcie organizacji IRU, licznych naukowców, czy nawet Komisji Europejskiej. Ta ostatnia przeznaczyła na omawiany projekt ponad 5 milionów euro. Na czym jednak polega magia tego pojazdu i skąd wziął się 25-procentowy wynik? Tak duża oszczędność paliwa jest zasługą zastosowania licznych nowinek technicznych. Przykłady dwóch z nich opiszę poniżej.

naczepa_schmitz_transformers_4

naczepa_schmitz_transformers_3

Jeśli chodzi o aerodynamikę, to mamy tutaj wyraźnie pochyły dach oraz rozkładane dyfuzory na tylnych drzwiach. Coś takiego pozwala obniżyć zużycie paliwa o nawet 9 proc., choć oczywiście ogranicza praktyczność. Dlatego też, na potrzeby transportu wyższego ładunku, dach zawsze będzie mógł pójść w górę, tylne drzwi się rozciągną, a spod plandeki wysunie jej się druga warstwa. Kiedy natomiast znowu załadujemy coś niższego, naczepa wróci do swojego pochyłego kształtu.

Druga sprawa to elektryczny silnik, który napędza oś naczepy i odciąża ciągnik. Silnik ten nie zużywa ani grama oleju napędowego, a przy tym sprawia odciążony ciągnik potrzebuje paliwa o około 6 proc. mniej. Skąd jednak ten elektryczny silnik bierze swoją energię? Jest ona odzyskiwana z procesu hamowania i zbierana w bateriach umieszczonych pod podwoziem.

naczepa_schmitz_transformers_2