Na pewno choć raz w życiu zdarzyło Wam się zobaczyć samochód osobowy z niewielką przednią szybą, na środku której ktoś umocował pełnowymiarowy tablet, korzystając z jego funkcji nawigacyjnej. Zdaniem Szwajcarów, coś takiego poważnie zagraża bezpieczeństwu i dlatego też szwajcarska policja wypisuje kary.
O sprawie ostrzega „Interia”, podając przykład mandatu na 500 franków, czyli około 2 tys. złotych. Przy jego wypisywaniu policja miała zwrócić uwagę, że ekran powinien być o kilka centymetrów niżej, w obecnym położeniu znacząco zasłaniając kierowcy widok. Co więcej, szwajcarskie przepisy mają jasno określać co znaczy tutaj „znacząco” – tak zwany „martwy punkt” powodowany przez urządzenie nawigacyjne nie może w tym kraju sięgać dalej niż na 12 metrów przez pojazd. W praktyce oznacza to więc, że ekrany trzeba montować możliwie nisko.
