Świąteczne postoje – Niemcy piszą o Maszońskim, Belgowie polują na Waberesy, a prawnik uspokaja

maszonski_waberers_fernfahrer_parking_swieta

Kontrowersje związane z pozostawianiem ciężarówek na święta na Zachodzie wydają się nie kończyć. Media z Beneluxu wystosowują kolejne teksty na ten temat, a wszystko podłapali teraz także Niemcy. Magazyn „Fernfahrer” opublikował dłuższy artykuł, w którym akcję firmy Waberer’s określa się po prostu prowokacją, a do tego obrywa się także przewoźnikowi  z Polski. W publikacji pojawiła się bowiem wzmianka o firmie Maszoński Logitics, wraz z dołączonym do tego zdjęciem. Widać tutaj kilkanaście polskich zestawów, które przez dokładnie 14 dni stały na najzwyklejszym, autostradowym parkingu Frechen przy A4, nieopodal Kolonii. Zdaniem Niemców pokazuje to, że wiele środkowoeuropejskich ciężarówek niemalże wcale nie zjeżdża na miejsc swojego pochodzenia.

Jednocześnie „Fernfahrer” zwraca uwagę na specyfikę czasu pracy kierowców w sytuacji, gdy ciężarówka stała na Zachodzie. Po powrocie do pojazdu kierowca powinien odnotować w tachografie czasu dojazdu, co w większości przypadków będzie automatycznie kwalifikowało go do odbycia dobowej pauzy. Belgowie zdawali sobie z tego sprawę, dlatego też kiedy pierwsze ciężarówki zaczęły opuszczać słynną łąkę w Opglabbeek zaczęto polować na ich kierowców, dysponując przy tym podobno całą listą numerów rejestracyjnych. Pierwszą ciężarówkę policja zatrzymała już w nocy z niedzieli na poniedziałek, na belgijskim E40. Jej kierowca wpisał ręcznie w tachograf 18 godzin „dyżuru”, który spędził w autobusie, wykręcił 5 godzin pauzy, po czym ruszył w trasę. Przewinienie to wiązało się z wręczeniem mandatu na 1200 euro.

Jest jednak też druga strona całej tej świątecznej sytuacji, na którą uwagę zwrócił wczoraj belgijski serwis transportmanagement.be. Przedstawił on spojrzenie na sprawę świątecznego parkowania z punktu widzenia zwiąkzu firm transportowych Febetra, a także prawnika Jurgena Van Grasdorff, który od lat specjalizuje się w przepisach dotyczących zatrudnienia. Pierwszy z tych podmiotów zwrócił uwagę przede wszystkim na fakt, że Waberer’s od tak zaparkował ciężarówki na kilkanaście dni na łące, podczas gdy firma belgijska musiałaby wcześniej zdobyć specjalne ekologiczne zezwolenie, aby móc przekształcić teren rolniczy w parking. Coś takiego było więc po prostu niesprawiedliwe. Tymczasem prawnik stwierdził, że panika tworzona przez związki zawodowe kierowców, określające świąteczne parkowanie przykładem na wykorzystywanie kierowców, jest przesadą. Sam fakt zaparkowania ciężarówek na 2 tygodnie nie łamie bowiem europejskich przepisów dotyczących zatrudnienia, a wręcz nie ma z nimi niczego wspólnego, zaś cały proceder to nic innego niż rozwiązanie tymczasowego problemu, polegającego na konieczności sprowadzenia kierowców na święta do domów.

Pełen artykuł „Fernfahrer” znajdziecie TUTAJ, oczywiście po niemiecku.

Dzięki Marek!