Stawki opłat na prywatnym A4 mogą pójść w górę – GDDKiA tego nie zaleca, ale też nie może zabronić

autostrada_a4_krakow_katowice

W nawiązaniu do tekstu:

60 złotych opłaty za 60 kilometrów autostradą – zarządca A4 przygotowuje kolejną podwyżkę

Zgodnie z zapowiedzią, zarządca prywatnego odcinka autostrady A4 złożył w GDDKiA prośbę o możliwość podwyższenia opłat za przejazd. Okazuje się jednak, że prośba ta miała znaczenie jedynie symboliczne. GDDKiA skrytykowało bowiem ten pomysł, ale jednocześnie podkreśliło, że nie ma prawnej możliwości jego zablokowania.

Przypomnijmy, że spółka Stalexport Autostrada Małopolska chce podwyższyć koszt przejazdu dla samochodów ciężarowych. Przejechanie 60 kilometrów typowym, pięcioosiowym zestawem ma teraz kosztować aż 60 złotych, czyli o 7 złotych więcej niż dotychczas. Kwota to już tak duża, że GDDKiA obawia się ucieczki przewoźników na inne drogi. Oszczędność czasu związana z jazdą autostradą może być bowiem niewspółmierna do wzrostu kosztów przejazdu. Stąd też opinia GDDKiA, według której Stalexport Autostrada Małopolska podwyżki wprowadzać nie powinno.

„Nie powinno”, bo na słowa „nie może” miejsca nie przewidziano. Wynika to z zapisów umowy między państwem a zarządcą autostrady, zezwalającej na podnoszenie cen. GDDKiA ujęło to następująco: Podniesienie stawki do zaproponowanego przez Stalexport Autostrada Małopolska poziomu jest autonomicznym uprawnieniem koncesjonariusza, co do którego GDDKiA nie posiada realnych uprawnień sprzeciwu, jednak niezależnie od tego GDDKiA wyraża dezaprobatę dla proponowanej zmiany stawek opłat.