Stacje kontroli pojazdów nie mogą połączyć się z systemem, a w urzędach nie da się zarejestrować auta

stacja_kontroli_pojazdow

Od wczoraj przeglądy techniczne miały przebiegać na nowych zasadach. „Miały”, ale w wielu przypadkach nie przebiegają. Powód? Nowy system Centralnej Ewidencji Pojazdów, który miał przechowywać dane z badań technicznych, okazał się niesprawny.

Jak podaje „Dziennik Zachodni”, wiele stacji kontroli pojazdów nadal nie zdołało nawiązać połączenia z systemem. Przeglądy są więc płatne z góry, ale odbywają się po staremu, czyli ewentualne usterki nie są wpisywane do powszechnie dostępnej bazy. Zamiast tego diagności sami mają je odnotowywać, a następnie wprowadzić do systemu z opóźnieniem, kiedy będzie on już sprawny.

Jakby tego było mało, podobny problem dotyczy rejestrowania pojazdów oraz zgłaszania ich sprzedaży. Na przykład w Katowicach urzędnicy nie mogą wprowadzać danych do bazy, więc naszego samochodu nie zarejestrujemy.

Powyższy problem może mieć miejsce na terenie całego kraju, choć nie musi. Może się akurat trafić, że stacja, do której pojedziemy, połączy się z nowym systemem CEPiK. To samo może dotyczyć Urzędu Miasta, czy też Gminy.