Sprinter z rumuńską zabudową dla 10 osób, czyli domowe krzesło dopasowane między fotelami

krzeslo_domowe_miedzy_fotelami

Pewien rumuński właściciel Mercedesa Sprintera uznał, że brak podwójnej ławki w pierwszym rzędzie siedzeń to straszne marnotrawienie miejsca. Dlatego też, między przednie fotele dopasowano domowe krzesło, pozwalające zabrać na pokład dodatkowego, dziesiątego pasażera. Co więcej, ktoś z pasażerów wziął jeszcze na kolana 8-letnie dziecko, a do tego doszła bardzo duża ilość bagaży. Podsumowując – na pokładzie było 11 osób, natomiast masa rzeczywista wyniosła aż 4,7 tony, czyli o 1200 kilogramów więcej niż pozwalałby na to dokumenty.

Jazda czymś takim po rumuńskich drogach może jeszcze by przeszła. Chcąc jednak przejechać w taki sposób z Hamburga do Rumunii, czyli w dużej mierze przez Niemcy, trudno było spodziewać się sukcesy. Dociśnięty do ziemi Sprinter szybko został bowiem zatrzymany i już w Braunschweigu jego kierowca otrzymał 340 euro mandatu. Ponadto dla dwóch pasażerów, części bagaży oraz prawdopodobnie też krzesła trzeba było znaleźć miejsce w innym środku podróży.

Źródło zdjęcia oraz informacji: Polizei