„Rudy”, który leciał busem bokiem, zapłaci ubezpieczycielowi nawet 100 tys. złotych zwrotu za szkody

Na pewno pamiętacie „Rudego”, który szalał Citroenem Jumperem po ulicach Gorzowa Wielkopolskiego, ostatecznie zatrzymując się na nowym Mercedesie Klasy E. Popis wykonany z 1,4 promila alkoholu we krwi opisywałem przedwczoraj TUTAJ, natomiast już dzisiaj rano temat ten wrócił do mediów. Ponownie poruszyły go TVN-owskie „Fakty”, prosząc ekspertów o komentarz w sprawie konsekwencji dla 23-letniego kierowcy. I wcale nie mam tutaj na myśli konsekwencji prawnych, które już wkrótce za jazdę po alkoholu wyciągnie sąd, lecz mowa jest o konwekwencjach finansowych.

Nie ma wątpliwości, że firma ubezpieczeniowa, która wydała polisę OC dla żółtego Jumpera, już wkrótce zgłosi się do gorzowskiego miłośnika latania bokiem. Ubezpieczyciel będzie chciał ściągnąć z kierowcy pełne koszty naprawy Mercedesa oraz zaparkowanego przed nim busa, dokonując tak zwanego regresu. Mówi się tutaj o kwocie od kilkudziesięciu, do nawet stu tysięcy złotych, co i tak nie jest aż tak złą perspektywą. Były już bowiem w Polsce przypadki, że pijany sprawca zdarzenia musiał zwrócić ubezpieczycielowi nawet milion złotych, tudzież zapłacić za bardzo kosztowną rehabilitację ofiary.

Dzięki Michał!