Rosyjskie opłaty drogowe będą droższe, a zakaz wwozu wołowiny jeszcze bardziej restrykcyjny

rosja_ciezarowka_w_rosji

Na przewoźników jeżdżących na Wschód czekają kolejne złe wiadomości. Po pierwsze, od wczoraj Rosja jeszcze lepiej chroni się przed napływem importowanej wołowiny. Po drugie zaś, zbliża się koniec bardzo niskich opłat w ramach systemu „Platon”.

O kwestii wołowiny poinformowało Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD). Co prawda na papierze zakaz ten dotyczy wwozu mięsa z Białorusi, z obwodu mińskiego, lecz w rzeczywistości może mieć on wpływ na handel żywnością z innych krajów. Dlaczego? Jako powód jego wprowadzenia podano problemy z ustaleniem skąd tak naprawdę pochodzi białoruska wołowina, a więc – w domyśle – czy aby nie pochodzi ona z terenów objętych zakazem i została w okolicach Mińska jedynie „zlegalizowana”.

Druga sprawa to zaś kwestia opłat drogowych. Władze Rosji poinformowały tutaj, że wraz z 15 kwietnia 2017 roku cennik opłat drogowych wejdzie na pierwotnie planowany poziom. Będą to 3,06 rubla za kilometr, a nie zaledwie 1,53 rubla, jak miało to miejsce dotychczas, w ramach okresu ulgowego. W przeliczeniu na popularne w Rosji dolary amerykańskie, będzie to około 5 centów za kilometr.