Renault T520 6×2 dla przewoźnika z Norwegii, czyli jak wyróżnić się na skandynawskich drogach

Norweski przewoźnik Sigvartsen Transport z miejscowości Sarpsborg odebrał nowe Renault T520 z wysoką kabiną. Pozornie to news tak ciekawy, jak układ elektryczny w DAF-ie 95. Pozornie… W Norwegii każde sprzedana długodystansowa ciężarówka z gamy Renault Trucks jest bowiem całkiem sporym wydarzeniem. Wszystko wynika oczywiście z przywiązania Skandynawów do szwedzkich ciężarówek, które skutecznie dominują na tamtejszych rynkach. Statystyki sprzedaży wyglądają na Półwyspie Skandynawskim następująco: Volvo i Scania, długo, długo nic, trochę DAF-ów, MAN-ów i Mercedesów oraz jakieś tam pojedyncze egzemplarze Renault i Iveco. Co więcej, w Szwecji Renault w ogóle nie jest sprzedawane, natomiast w Norwegii serię T można sobie kupić tylko z niską kabiną. Wysokiej, wyposażonej w płaską podłogę, oficjalnie się nie importuje, bo prawdopodobnie nie byłoby na nią zbyt wielu klientów.

renault_t520_sigvartsen

Właśnie wysoką kabinę ma jednak pojazd kupiony przez Sigvartsen Transport, co czyni ten zakup podwójnie wyjątkowym – lokalny dealer Renault Trucks musiał ściągnąć go na indywidualne zamówienie. Uwagę zwraca zresztą cała konfiguracja, czyli podwozie 6×2 z typową dla skandynawskiego rynku wleczoną osią. W połączeniu z mocnym silnikiem, bardzo wysoką kabiną oraz kilkoma dodatkami stworzyło to naprawdę potężnie wyglądający pojazd. Patrząc na zdjęcie ciężarówki trzeba przyznać, że to raczej niecodzienny widok. Ciągniki z rombem na masce są wszak domeną przede wszystkim dużych przewoźników, którzy nie przykładają większej wagi do efektownego wyglądu i wybierają najpopularniejsze konfiguracje. Tymczasem opisywane T520 dołączy w Sigvartsen Transport do naprawdę pięknej floty, w której pracują przede wszystkim Scanie Topline V8.

Źródło: tungt.no