„Czy przyjmuje pan mandat? – już wkrótce pytanie to może zniknąć z polskich kontroli drogowych. Jak podaje bowiem „Rzeczpospolita”, rząd przygotowuje nowe przepisy, które mają uczynić przyjmowanie mandatów obligatoryjnym. Co natomiast w sytuacji, w której nie zgodzimy się z karą? Wówczas oczywiście będziemy mogli pójść do sądu, lecz już z mandatem w ręce. I co więcej, jeśli sąd przychyli się do opinii policjantów, wyznaczona przez niego kara ma być wyższa od tej wyznaczonej w mandacie.
Po co to wszystko? Rząd chciałby zmniejszyć ilość spraw o wykroczenia drogowe, które rozgrywają się w polskich sądach. Politycy wyszli więc w założenia, że jeśli decyzję o pójściu do sądu będzie się podejmowało na spokojnie, a do tego przestanie ona być sposobem na opóźnienie kary, chętnych na taki krok będzie znacznie mniej niż dotychczas.
