Przejście na samochody elektryczne bardzo mocno zmniejszy zatrudnienie przy produkcji pojazdów

crafter_fabryka_wrzesnia_2

Powoli przyzwyczajamy się do myśli, że rozwój motoryzacji zmniejszy ilość pracy dla kierowców, zastępując ludzi autopilotami. Jak jednak podaje koncern Volkswagen, znaczne ograniczenie zatrudnienia zostanie odnotowane także przy produkcji pojazdów. A wszystko przez silniki elektryczne.

W ciągu najbliższych dziesięciu lat zatrudnienie w koncernie Volkswagen zmniejszy się o aż kilkadziesiąt tysięcy osób. Ma to związek z faktem, że przy produkcji silników elektrycznych nie potrzeba aż tak dużej ilości personelu personelu, jak przy montażu silników spalinowych. Nie da się natomiast ukryć, że silniki elektryczne powoli podbijają świat motoryzacji i za kilka lat staną się zapewne na drogach normą.

Co więcej, Volkswagen cały czas nie zdecydował, czy rozwinie także własną produkcję baterii do samochodów. Jeśli tak się nie stanie i Niemcy skorzystają tutaj z podwykonawcy, związki zawodowe będą miały szczególne powody do niezadowolenia. Ich przedstawiciele już zapowiedzieli, że jeśli produkcja baterii nie zostanie w najbliższym czasie zapowiedziana, rada pracownicza zablokuje zmiany w firmie.

Na zdjęciu: fabryka Volkswagena Craftera pod Wrześnią