Protestujący Francuzi podpalili przy blokadzie polski samochód – Renault Master całkowicie spłonęło

Kolejny dzień przynosi nam kolejne doniesienie z francuskich blokad. Ta historia rozegrała się dzisiaj w nocy, około godziny 3, w mieście Soissons. Agresywni Francuzi mieli tam zaatakować polski samochód, doprowadzając go do zupełnego zniszczenia.

Osobiście podejrzewam, że mogła to być forma zemsty za wypadek, który miał miejsce noc wcześniej. Wtedy to, przypomnijmy, polski kierowca miał śmiertelnie potrącić protestującego Francuza (więcej na ten temat tutaj).

Oddaję głos Czytelnikowi, który o wszystkim mnie poinformował:

Kierowca naszego Renault Master z plandeką natrafił na blokadę na rondzie „Rond-Point de l’Archer”. Grupa strajkujących była pijana i bardzo agresywna, zaczęli rozplandeczać auto, wchodzić na pakę i grozić kierowcy.

Próbowali pobić kierowcę, zaczęli demolować samochód. Po kilku minutach pojawiła się policja, wyciągnęli kierowcę z tłumu i stanęli kilka metrów od „busa”, żeby ustalić co się stało.

Kiedy kierowca rozmawiał z policją, zaobserwował jak płonący obiekt (prawdopodobnie butelka z łatwopalną cieczą) leci w stronę „Masterki”. Po kilku sekundach całe auto stanęło w płomieniach. Kierowca pobiegł do auta, odpalił gaśnicę ale kompletnie nic to nie dało. Auto spłonęło doszczętnie wraz z towarem i wszystkimi rzeczami osobistymi kierowcy.

Po całej sytuacji policja zabrała tylko naszego kierowcę na komisariat i trzymała całą noc. Dziś rano miał o 09:00 dotrzeć tłumacz organizowany przez Francuzów. Nie dotarł. Około godziny 10:00 zaczęło się przesłuchanie z tłumaczem przez telefon. Słowa naszego kierowcy nie do końca docierały do stróżów prawa, a za przyczynę  pożaru uznano dziurawy zbiornik paliwa i ognisko znajdujące się nieopodal.

O godzinie 12:00 wypuszczono a właściwie wyproszono kierowcę z komisariatu, tak jak stał, bez pieniędzy, ani żadnych rzeczy osobistych. Policja zapowiedziała, że do wraku nie podjadą, bo to zbyt niebezpieczne. Na całe szczęście podesłaliśmy po kierowcę inne auto znajdujące się w okolicy. Na tą chwile to wszystkie informacje.

Zdjęcie wykonane przez kierowcę: