Prima aprillisowy żart od Scanii, czyli jak dojechać serią P z Brukseli do Pekinu w 200 godzin

1 kwietnia w internecie nie brakowało żartów. Ja pisałem o nowym modelu Lublina, na Interii można było przeczytać o zapowiedzi konfiskowania aut przez wojsko, a instytut Samar zapowiadał oparcie europejskich przepisów na polskim wzrocu. Żart zrobiła sobie wówczas także Scania i muszę przyznać, że dałem się na niego w pierwszej chwili nabrać. Był to żart o tyle ciekawy, że postanowiłem poświęcić mu teraz kilka słów.

W prima aprillis na stronie internetowej szwedzkiego producenta pojawiło się zdjęcie nietypowo wyglądającej Scanii serii P. Obok widniał zaś tytuł zapowiadający, że właśnie takie pojazdy pojadą wkrótce do Chin, skąd będą woziły szafran – najdroższą przyprawę na świecie. Żeby było ciekawiej, wszystko miało odbywać się w prawdziwie ekspresowym tempie, dlatego też ciężarówka miała załogową kabinę. Miało w niej jechać aż sześciu kierowców, którzy zmienialiby się po drodze i w czasie gdy jeden by kierował, pozostała piątka mogłaby po prostu spać.

Za kabiną miały natomiast jechać niewielkie, wszystkoodporne kontenery wypełnione szafranem. Włamanie się do nich miało być niemożliwe, co gwarantowałoby bezpieczeństwo transportu. Kolejną gwarancją bezpieczeństwa miał być także ekspresowy czas przejazdu – jadąc dzień i noc ciężarówka miała dojechać z Pekinu do Brukseli w 200 godzin, postoje robiąc tylko na tankowanie. Całe przedsięwzięcie byłoby więc naprawdę bardzo ciekawe i aż trochę szkoda, że był to tylko prima aprillisowy żart…

Tak miały wyglądać jeżdżące do Chin ciężarówki:

scania_serii_p_chiny

Źródło: Scania