Polski gabaryt utknął na fińskim przejeździe kolejowym – w naczepę uderzył lokalny pociąg pasażerski

finlandia_gabaryt_pociag

Źródło zdjęcia: yle.fi

W fińskich mediach można było ostatnio przeczytać o polskim zestawie do transportu ponadnormatywnego. Wszystko dlatego, że w miejscowości Ekenäs doszło do „stłuczki” z udziałem radomskiego MAN-a TGX oraz niewielkiego pociągu pasażerskiego.

Choć zazwyczaj zdarzenia z udziałem pociągów są szczególnie tragiczne, tym razem obyło się bez ofiar. Pociąg zdołał wytracić większość ze swojej prędkości i tym samym trzy osoby zostały jedynie lekko ranne. Dlaczego jednak niskopodwoziowa naczepa znalazła się na torze ruchu pociągu, i to na przyjeździe wyposażonym w zapory? Zawiniła tutaj właśnie jej konstrukcja, która uniemożliwiła przejechanie na drugą stronę. Bardzo niskie podwozie zahaczyło o podłoże i cały zestaw tkwił podobno na przejeździe już kilka minut przed nadjechaniem pociągu.

Finowie podkreślają, że na opisywany przejazd wydane było zezwolenie i kierowca trzymał się zaplanowanej trasy. Niemniej sprawą i tak zajmie się policja, a ponadto przygotowano już  wstępne zarzuty spowodowania poważnego zagrożenia w ruchu. A to dlatego, że firma transportowa powinna zadbać o wysłanie w trasę naczepy z systemem regulacji, w pełni sprawnym i mającym zakres umożliwiający przejechanie na drugą stronę torów.

Więcej zdjęć znajdziecie TUTAJ.