10 funtów dziennie za wjazd do Londynu ciężarówką staszą niż Euro 4 – tekst został zaktualizowany

iveco_eurocargo_uk

Aktualizacja i sprostowanie: wbrew temu co podają w ostatnich dniach brytyjskie media, nowe 10-funtowe opłaty mają w pierwszej razie dotyczyć wyłącznie pojazdów starszych niż Euro 4, zarówno w przypadku silników benzynowych, jak i silników diesla. Tym samym mowa tutaj więc o pojazdach wyprodukowanych przed 2005 roku, mających obecnie maksymalnie 11 lat. Mówiąc krótko – cały projekt nie będzie tak dotkliwy dla firm, jak podawałem pierwotnie.

Źródło informacji: london.gov.uk


Sadiq Khan, dopiero co zaprzysiężony burmistrz Londynu, chciałby w ekspresowym tempie zamienić centrum miasta w strefę ekologiczną. Coś takiego jest w planach już od dłuższego czasu, lecz dotychczas mówiło się tutaj o latach 2019 lub 2020. Tymczasem Khan chce teraz zmienić termin startu, i to już na październik 2017.

Jeśli plany nowego burmistrza wejdą w życie, już za równy rok samochody z silnikami diesla, starsze niż Euro 6, mają płacić w Londynie dodatkowe 10 funtów opłaty dziennie. Ma to skłaniać przewoźników do wymiany ciężarówek na nowsze i długofalowo ograniczyć emisję miejskich spalin. Tuż po wprowadzeniu ograniczeń emisja ta ma zmniejszyć się o aż 25 proc., natomiast w kolejny roku ma być to już 40 proc.

Dla firm transportowych oraz innych podmiotów wykorzystujących ciężarówki i auta dostawcze, taka zmiana terminów oznaczałaby niemały problem. Trudno bowiem sobie wyobrazić, że wszystkie firmy zdążą wymienić tabor na Euro 6 w ciągu niecałego roku. Zwłaszcza, że wiele ciężarówek Euro 5 ma za sobą ledwie dwa lub trzy lata eksploatacji, a w przypadku aut dostawczych nietrudno o egzemplarze kilkutygodniowe. Z drugiej strony płacenie aż 10 funtów dziennie może zwiększyć roczny koszt eksploatacji jednego pojazdu o nawet 2-3 tys. funtów.