Ginaf po raz kolejny pokazał, że nie ma sobie równych w budowaniu specjalistycznych wersji popularnych DAF-ów. Świadczy o tym Ginaf G6 5250 CTLSE, w ubiegłym tygodniu dostarczony holenderskiej firmie Van Hooft Transport i daleki od wszystkiego, co na co dzień widuje się na drogach.
Opisywana ciężarówka powstała na bazie DAF-a XF 460 Comfort Cab. Mamy tutaj więc 13-litrowy, 460-konny silnik marki Paccar, zautomatyzowaną skrzynię biegów marki ZF, a także kabinę sypialną z zupełnie płaskim dachem. Jeśli natomiast chodzi o dzieła marki Ginaf, to znajdziemy je przede wszystkim w podwoziu. Niszowy producent zwiększył liczbę osi do aż pięciu, z czego cztery z nich uczyniono skrętnymi. Ponadto zamontowano też zawieszenie HPVS, bazujące na cylindrach wypełnianych płynem hydraulicznym i nieustannie dopasowujące się do kształtu nawierzchni. Dzięki niemu platforma pojazdu może nieustannie znajdować się w poziomie, nawet na bardzo nierównych drogach. Zawieszenie tego typu ma też bardzo niską masę nieresorowaną, a także pozwala znacząco obniżać lub podwyższać pojazd w czasie jazdy.
Obecność układu HPVS jest dla Van Hooft Transport szczególnie istotna. Opisywany Ginaf będzie bowiem pracował przy przewozie transformatorów, bardzo ciężkich, a przy tym nierzadko bardzo wysokich. Dzięki możliwości jazdy z obniżonym zawieszeniem, łatwiej będzie zmieścić się w regulaminowe 4 metry wysokości całkowitej. Dzięki zaś obecność aż pięciu osi, ciężarówka będzie mogła mieć 50 ton DMC (w holenderskich warunkach), zachowując przy tym około 18,5 tony ładowności. I co ważne, tę ostatnią wartość udało się osiągnąć pomimo zamontowania przy zabudowie 125-tonometrowego dźwigu marki Effer.
Źródło zdjęcia: Van Hooft Transport BV Hoevelaken
