Nie od dziś wiadomo, że pickupy z dużymi silnikami potrafią być naprawdę wytrzymałym sprzętem, zdolnym do pracy w każdych warunkach. Nie zmienia to jednak faktu, że pickup, który w ciągu zaledwie 9 lat przejechał równy milion mil, zasługuje na szczególne uznanie. Tak też zresztą uznała sama firma Toyota.
Wszystko zaczęło się w 2007 roku, kiedy Amerykanin Victor Sheppard kupił nowego pickupa właśnie marki Toyota. Był to egzemplarz modelu Tundra, czyli typowo amerykańskiej konstrukcji, wytwarzanej w Teksasie i napędzanej w tym przypadku benzynowym silnikiem o pojemności 4 litrów. Samochód ten miał służyć Victorowi do dalekich podróży służbowych i szybko okazał się spełniać w tej roli naprawdę doskonale. Po 9 latach eksploatacji licznik samochodu przekroczył milion mil, czyli około 1,6 miliona kilometrów, podczas gdy silnik i automatyczna skrzynia biegów nadal pracują bez żadnego zająknięcia. Fotele samochodu nie mają nawet żadnego przetarcia, lakier ma na sobie jedynie kilka rys, a do tego auto jest po prostu w pełni sprawne. O zawrót głowy potrafi za to przyprawić książka serwisowa, która przez 9 lat dorobiła się aż 117 pozycji, obejmujących wymiany różnego rodzaju materiałów eksploatacyjnych.
A co teraz stanie się z dzielną Toyotą? Przede wszystkim trzeba tutaj powiedzieć, że japoński koncern docenił Victora za wyjątkowo dobrą rękę do pickupów i postanowił sprezentować mu zupełnie nową Tundrę, która dopiero co opuściła teksańską fabrykę. Tymczasem egzemplarz z obróconym licznikiem trafił w ręce inżynierów marki, którzy rozbiorą go teraz na kawałki i sprawdzą jak poszczególne podzespoły pojazdu zużyły się w intensywnej, szosowej eksploatacji.
Dzięki ASP!
