Pauza z włączonym silnikiem a przepisy – polski mandat to 300 złotych, niemiecki to tylko 10 euro

ciezarowki_parking_port_dover

W obliczu wszechobecnych upałów wielu kierowców decyduje się na uruchamianie silnika także na postoju, gdyż tylko w ten sposób można skutecznie schłodzić kabinę. Jest to tym bardziej zrozumiałe, że w wielu krajach Europy obowiązują letnie zakazy ruchu, w związku z którymi nocna jazda nie jest dla kierowców ciężarówek niczym nadzwyczajnym. Czy stanie na parkingu z włączonym silnikiem jest jednak legalne?

Niestety – informacje o karach za postój z włączonym silnikiem nie są żadnymi plotkami i można się z nimi naprawdę spotkać. Co więcej, w Polsce grozi za to mandat dotkliwy znacznie bardziej niż na Zachodzie. Mowa tutaj o mancie od 100 do 300 złotych, który dostaniemy po prostu za „bezpodstawne” zatruwanie środowiska i hałasowanie. Karę tę otrzymamy w sytuacji gdy nasz silnik działa na postoju dłużej niż minutę i nie jest to związane z czynnościami, które wykonuje on na drodze. I nie, niestety robienie pauzy czynnością taką niestety nie jest. Pocieszenie jest jednak takie, że mandatu można obawiać się wyłącznie w miejscach gdzie obowiązują przepisy Ustawy prawo o ruchu drogowym, zarówno w terenie zabudowanym (Art. 60. ust. 2 pkt 3), jak i niezabudowanym (Art. 60. ust. 2 pkt 2). Jeśli więc włączymy sobie silnik na przykład na parkingu stojącym na terenie prywatnym, nikt nie powinien mieć do nas pretensji.

Zainteresują Was pewnie też Niemcy, gdyż to właśnie tam polskich ciężarówek jest bezsprzecznie najwięcej. Nasi zachodni sąsiedzi również nie życzą sobie silnika działającego na postoju, lecz przewidują za to znacznie bardziej ludzką karę. Serwis bussgeldkatalog.net mówi tutaj o jedynie 10 euro – w porównaniu z Polską to prawdziwa okazja. Co więcej, taniej może być nawet w Szwajcarii, która przecież słynie z nienawiści do motoryzacji i wysokich cen – tam za włączony na postoju silnik zapłacimy 60 franków, czyli około 200 złotych. W Holandii natomiast mandatu w ogóle nie powinniście się spodziewać. Ważnym jednak jest, żeby na czas schładzania kabiny ani na chwilę jej nie opuszczać – za wyjście z samochodu z pracującym silnikiem grożą wyższe kary, gdyż tego typu zachowania sprzyjają złodziejom.

Moje powyższe słowa nie są oczywiście wykładnią prawa, służąc celom informacyjnym.