Osiem i pół roku więzienia dla polskiego kierowcy, który wjechał w Czechach wprost pod Pendolino

Jest wyrok dla polskiego kierowcy ciężarówki, który latem ubiegłego roku wjechał na czeski przejazd kolejowy tuż przed rozpędzonym pociągiem. Kierowca pomarańczowej Scanii nie tylko zignorował czerwone sygnały świetlne, zabraniające wjazdu na przejazd, ale też nie zrobił niczego, aby uniknąć zdarzenia, po prostu zatrzymując się między szlabanami. Ostatecznie w jadącym z prędkością 160 km/h pociągu zginęły trzy osoby, a dwadzieścia kolejnych zostało rannych, w tym maszynista, który stracił nogę. Jak natomiast stwierdził teraz czeski sąd, 50-letni Polak spędzi w związku z tym osiem i pół roku w więzieniu. Z punktu widzenia kodeksu karnego jest to kara stosunkowo surowa, wszak za popełnione przez kierowcę przestępstwo grozi w Czechach pozbawienie wolności na okres od lat trzech do lat dziesięciu.

Co ważne, kierowca do końca procesu uważał, że wszystkiemu winne było złe zabezpieczenie przejazdu i nie przyznał się do swojego błędu. Poniższy film pokazuje jednak coś zgoła innego:

Dzięki k111!