Norweski gabaryt jechał przez Polskę bez zezwolenia – kierowcy powiedziano, że nie jest ono potrzebne

itd_gdansk_norweski_zestaw_1

Norweski zestaw, za szybą tablica z typowo skandynawskim imieniem, a wszystko to w komunikacie polskiego ITD – przyznacie, że taki widok to u nas ciekawostka. Najciekawsze było jednak tłumaczenie kierowcy, któremu powiedziano, że na 52-tonowy transport nie trzeba w Polsce zezwolenia. A o wszystkim opowiada poniższy tekst, opublikowany przez WITD Gdańsk:

W dniu 04.10.2017 r. Inspektorzy Transportu Drogowego z Gdańska prowadzili czynności kontrolne w Gdyni w stosunku do pojazdów, które przypłynęły promem ze Szwecji. Inspektorzy około godz. 8.30 zatrzymali do kontroli pojazd, przewożący ładunek na naczepie niskopodwoziowej. Podczas kontroli okazało się, że przewoźnik zagraniczny realizuje międzynarodowy transport skrzyni biegów do silnika okrętowego z Norwegii do stoczni w Trójmieście.

Sprawdzenie tabliczki znamionowej na opakowaniu skrzyni biegów potwierdziły obawy inspektorów, że jest to ładunek nienormatywny na przewóz, którego kierujący nie posiadał zezwolenia. Masa netto ładunku wynosiła 32 tony. Pojazd został skierowany na punkt wagowy w Gdańsku, gdzie został zważony i zmierzony. W wyniku przeprowadzonych stwierdzono, że rzeczywista masa całkowita wraz z ładunkiem wynosiła 51,7 ton – przekroczenie o 11,7 tony tj. blisko o blisko 30 %. Stwierdzono również przekroczenie nacisku na podwójną oś napędową. Kierujący tłumaczył się, że przedsiębiorca norweski zapewniał, że taki przejazd w Polsce nie wymaga żadnego zezwolenia. Pojazd wraz z ładunkiem został skierowany na parking administracyjny do czasu uzyskania zezwolenia i opłacenia kaucji w wysokości 15 000 zł., która jest zabezpieczeniem na poczet przyszłej kary administracyjnej. Kierujący został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł.

itd_gdansk_norweski_zestaw_2