Niemieckie firmy apelują o poluzowanie przepisów MiLoG – płaca minimalna ma dotyczyć tylko kabotażu

monety_banknoty_euro_pieniadze

Niemieckie stowarzyszenie przewoźników Deutsche Speditions- und Logistikverband (DSLV) wydało oświadczenie, w którym sprzeciwia się stosowaniu płac minimalnych w transporcie międzynarodowym. Organizacja apeluje wręcz do władz Niemiec o zakończenie tego procederu, zmieniając przepisy.

Zdaniem niemieckich przedsiębiorstw z branży, regulacje tego MiLoG jak najbardziej powinny mieć miejsce, lecz wyłącznie w przypadku kabotażu. Dopiero wówczas kierowca jest bowiem typowym pracownikiem delegowanym, wykonującym pracę dosłownie w obcym kraju. Kiedy natomiast mowa jest o transporcie międzynarodowym, na przykład do lub z Niemiec, stosowanie przy tym płac minimalnych oraz pełnych zasad delegowania kłóci się z ideą wolnego rynku. Zupełnie nie pasuje to też do charakteru pracy kierowców, jednocześnie nakładając na ich szefów ogromne obciążenia administracyjne.

Co też ciekawe, zdaniem niemieckiego stowarzyszenia, zarobki europejskich kierowców ciężarówek powoli ulegają wyrównaniu. Oczywiście nadal zauważalne są różnice między Europą Zachodnią a Europą Środkowo-Wschodnią, lecz są to różnice znacznie mniejsze niż przed laty. Dlatego też sztuczne regularnie tej kwestii nie jest potrzebne.

Jakie firmy zrzeszone są w Deutsche Speditions- und Logistikverband? Mowa tutaj o aż 3 tys. podmiotów z branży transportowej i logistycznej, generujących aż 90 proc. branżowego obrotu.