Nielegalni imigranci w ciężarówce: oto dokumenty, które Brytyjczycy przesyłają do firmy nakładając karę

imigranci_calais

Szefie, znaleźli u mnie imigrantów – takiego telefonu od kilku miesięcy obawia się chyba każda firma transportowa, której ciężarówki operują na trasach do Wielkiej Brytanii. Jednocześnie liczba osób, które musiały taki telefon odebrać, niebezpiecznie szybko rośnie. Jak wyliczyli Brytyjczycy, przez ostatni rok wystawiono 3139 mandatów za imigrantów nieświadomie przewożonych ciężarówkami, a do tego wartość zaległych, nieopłaconych kar sięgnęła już 4 milionów funtów. W tej sytuacji warto naprawdę dobrze przygotować się do transportu przez kanał La Manche, w czym mogą pomóc poniższe dokumenty.

Dzięki uprzejmości jednego z ukaranych przewoźników mogą zaprezentować cały zestaw papierów, za pośrednictwem których Wielka Brytania nakłada swoje kary. Poniższe dokumenty mówią o dwóch kwotach – 3600 funtów dla przewoźnika oraz 2400 funtów dla kierowcy, o których pisałem już w artykule Co się dzieje kiedy Brytyjczycy znajdą w samochodzie imigrantów, czyli 6000 funtów kary dla małej firmy. W ich treści pojawiają się ponadto środki zapobiegawcze, dzięki którym kary można uniknąć, a także informacje dotyczące dróg odwołania. Wszystko jest naturalnie w języku angielskim, dlatego też poniżej streszczę kilka najważniejszych elementów.

1. Przewoźnik oraz kierowca otrzymali osobne kary, co jednak nie zmienia faktu, że to ten pierwszy zapłaci całą kwotę. Dlaczego? W opisywanym przypadku mowa jest o kierowcy, który w międzyczasie zmienił pracodawcę i tym samym skłonienie go do zapłaty wydaje się być niemożliwe. Tymczasem Brytyjczycy zawarli w dokumentach bardzo istotne zdanie: jako pracodawca osoby wymienionej powyżej są Państwo współodpowiedzialni za opłacenie kary, niezależnie od faktu, że nałożono na Państwa osobną karę.

2. Co mogłoby pomóc w uniknięciu kary? Jak można wywnioskować z dokumentów, pomocne mogłyby być przygotowane przez Brytyjczyków procedury bezpieczeństwa. Oczywiście w obliczu obecności w Calais około 3 tys. osób większość tych procedur wydaje się być wręcz śmieszna, ale jeśli mogłyby one pomóc przy ewentualnym spotkaniu z Border Force, to warto jednak zwrócić na nie uwagę. Wszystkie 10 zasad postępowania publikowałem TUTAJ i jak pokazują poniższe uwagi, warto brytyjski dokument wydrukować, a także w jakiś łatwy do udowodnienia sposób przekazać kierowcy informacje zawarte TUTAJ. Oto bowiem co znajdziemy w dokumentach nakładających karę:

– nie było dowodu na przeszkolenie kierowcy w zakresie unikania imigrantów,
– nie było dowodu na wyposażenie kierowcy w pisemne instrukcje postępowania,
– nie było dowodu na wyposażenie kierowcy w listę kontrolą,
– nie było dowodu na wypełnienie przez kierowcę takiej listy,
– nie było dowodu, że firma sprawdzała przestrzeganie zasad i reguł postępowania przez kierowcę,
– nie było dowodu na wyposażenie plandekowej zabudowy w kłódkę lub plombę na lince celnej.

3. Na opłacenie mandatu Brytyjczycy dają 60 dni, oczywiście o ile się nie odwołamy.

4. Na odwołanie można zdecydować się w ciągu 28 dni, a Wielka Brytania ma 70 dni od przekazania poniższych dokumentów aby na nasze odwołanie odpowiedzieć.

5. Szczególnie łatwe jest odwołanie w przypadku kary dla kierowcy, gdyż przysługuje mu prawo do udowodnienia, że po prostu go na ten mandat nie stać. Biorąc pod uwagę polskie zarobki i różnice między poziomem życia w Polsce i w Wielkiej Brytanii, nie powinien być to szczególny problem. Sam właściciel firmy, która otrzymała poniższe dokument i zaangażowała w sprawę prawnika, podkreśla, że karę dla kierowcy prawdopodobnie uda się ograniczyć do minimum. Kwestia odwołania od kary dla przewoźnika stoi zaś pod wielkim znakiem zapytania.

CCF20150729_00000 CCF20150729_00001 CCF20150729_00002 CCF20150729_00003 CCF20150729_00004 CCF20150729_00005 CCF20150729_00009 CCF20150729_00006 CCF20150729_00007 CCF20150729_00008